Jak burza przeszła przez Sejm specustawa o przekształceniu Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Instytut MSWiA. Dzięki niej dyrektor i jego czterej zastępcy dostaną do wydania 1,3 mld zł i przez najbliższe 6 lat będą nieodwoływalni.
CSK MSWiA nie jest zwykłym szpitalem. Dostaje dodatkowe pieniądze za leczenie lub gotowość do leczenia najważniejszych osób w państwie. Politycy lubią się tu leczyć, bo szpital zapewnia im ekstrawarunki. W ostatnich latach CSK wyrosła jednak konkurencja. Beata Szydło czy Jarosław Kaczyński woleli leczyć się w Wojskowym Instytucie Medycznym. Jego dyrektor – generał broni Grzegorz Gierelak – sam woził prezesowi PiS do domu kule i marzy o tym, by zostać ministrem zdrowia.