Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymała pod Suwałkami konwój składający się z 10 kamazów. Rosyjskie pojazdy, które wjechały na terytorium Polski mimo obowiązujących sankcji, najprawdopodobniej podążały do prywatnego klienta. Zdjęcia opublikował serwis 40ton.net.
Obrazki Kamazów poruszających się po polskich drogach mogą niektórym przypominać te, które w 2014 r. widziano w Donbasie. Wtedy to "biały konwój" pieczętował pierwszą rosyjską ekspansję na Ukrainę. Tym razem na szczęście nie były to wozy wojskowe.
Sankcje na rosyjski transport
Obecność rosyjskich ciężarówek na polskich drogach może być w obecnej sytuacji nieco zaskakująca. Ma to oczywiście związek z sankcjami, jakie kraje unijne nałożyły na państwo agresora. Zgodnie z nimi rosyjski transport został zakazany na terytorium Unii Europejskiej. Jak podaje serwis 40ton.net, prawdopodobnie właśnie z tego powodu Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymała konwój przy MOP-ie Rudniki, na drodze S61, pod Suwałkami.