Awaria, do której doszło w poniedziałek w części Hiszpanii Portugalii i Francji była zauważalna w każdym miejscu, szczególnie w sklepach oraz na stacjach benzynowych. W wielu sklepach zaczęło już brakować podstawowych produktów.
Nagłe oblężenie sklepów spożywczych
W wyniku przerw w dostawie prądu wiele osób pojawiło się w sklepach spożywczych, aby zaopatrzyć się m.in. w konserwy, mleko, wodę pitną czy papier toaletowy. Zakupy robiono często w ciemności, nie było też możliwości płacenia kartą. Klienci mogli korzystać tylko z gotówki, którą często trudno było uzyskać, ponieważ bankomaty w wielu miejscowościach nie działały. W Hiszpanii i Portugalii wiele osób zostało pozbawionych bieżącej wody, co spowodowało, że mieszkańcy "w panice" kupowali wodę i inne artykuły w supermarketach. W mieście Castellon w Hiszpanii wprowadzono limity w liczbie sprzedawanych butelek wody pitnej. Z kolei w mieście Esteponie ustawiały się ogromne kolejki w większości sklepów spożywczych.