Odkryliśmy, że z kart kredytowych Ministerstwa Sprawiedliwości opłacane były reklamy i promocja polityków Suwerennej Polski w mediach społecznościowych. Gdy je przeanalizowaliśmy, to okazało się, że nie do końca mieszczą się one w ogólnym profilu resortu sprawiedliwości - przekazał minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar w rozmowie z Polską Agencją Prasową powiedział, że afera Funduszu Sprawiedliwości pokazuje, że "to samo środowisko, które dopuszczało się tak haniebnych czynów, które w zasadzie doprowadziło wręcz do prywatyzacji państwa, jednocześnie odpowiadało za reformę wymiaru sprawiedliwości". - To jest to samo środowisko, które "wyprodukowało" Tomasza Szmydta. To jest to samo środowisko, które jest odpowiedzialne za aferę hejterską - stwierdził.
- Myślę, że to spowoduje, że opinia publiczna przekona się, że nie ma przestrzeni do "okrągłego stołu" w zakresie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości czy prokuratury - ocenił. - Nie chciałbym takich nawet sugestii dawać - podkreślił.