Syryjskie Siły Demokratyczne próbują zdobyć ostatnie ognisko oporu ISIS w Syrii. Tymczasem "Guardian" donosi o nieudanym zamachu na Abu Bakra al-Bagdadiego dokonanym przez doświadczonego w boju zagranicznego członka tej organizacji.
Finansowana przez USA armia dowodzona przez syryjskich Kurdów w sobotę przypuściła „ostateczną” ofensywę na ostatnią enklawę Państwa Islamskiego - wioskę Baghuz w okolicach Dajr az-Zaur na granicy z Irakiem. Na obszarze kilku kilometrów kwadratowych broni się 500-600 dżihadystów z rodzinami. Są atakowani przez siły lądowe i bombardowani przez samoloty koalicji amerykańskiej.
Rzecznik Syryjskich Sił Demokratycznych zapewnia, że zwycięstwo jest bliskie, ale na razie dżihadyści stawiają silny opór. Wcześniej uciekło stamtąd 20 tys. cywilów.
Dwa lata temu ISIS sprawowało kontrolę nad ogromnymi obszarami w Iraku i Syrii, lecz kontrofensywa z udziałem największych mocarstw i państw regionu zepchnęła tę organizację do defensywy i przyparła do ściany. W środę Donald Trump zapowiedział, że prawdopodobnie w przyszłym tygodniu 100 proc. terytorium kalifatu zostanie odbite. To uzasadni rychłe wycofanie sił USA (2 tys. żołnierzy) z Syrii, co Trump głosił w grudniu.