Donald Trump obiecał "uratować" przedmieścia Denver — miejscowość Aurora w stanie Kolorado — przed gwałcicielami, "spragnionymi krwi przestępcami" i "najbardziej brutalnymi ludźmi na ziemi", którzy, jak twierdzi, rujnują "tkankę" kraju i jego kulturę: imigrantami. Przesłanie Trumpa w Aurorze, mieście, które stało się centralną częścią jego przemówień na ostatnim etapie kampanii wyborczej, stanowi kolejny przykład tego, jak były prezydent eskaluje swoją ksenofobiczną i rasistowską retorykę wobec migrantów i mniejszości, które według niego są genetycznie predysponowane do popełniania przestępstw.
Rzekome zagrożenie, jakie stanowią migranci, jest główną częścią końcowego argumentu byłego prezydenta, który obiecuje swojej bazie wyborczej, że jest tym, który może uratować kraj przed grupą ludzi, których nazywa "zwierzętami", "zimnymi jak lód zabójcami", "najgorszymi ludźmi" i "wrogami zewnętrznymi".