Donald Tusk poinformował w piątek w Sejmie, że trwają prace przygotowujące na wielką skalę szkolenia wojskowe dla każdego dorosłego mężczyzny w Polsce. — Do końca roku chcemy mieć gotowy model — oznajmił premier. — To trzeba zrobić krok po kroku, nie na zasadzie: sztuka dla sztuki, byle odfajkować. I nie pod publiczkę, bo wszyscy ci młodzi się bardzo szybko zniechęcą — mówi Onetowi gen. Roman Polko, były dowódca GROM.
— Mówimy o potrzebie armii półmilionowej w Polsce. Kiedy patrzymy na liczby na realnym froncie walki, to wydaje się, że jeśli mądrze to zorganizujemy, będziemy musieli użyć kilku sposobów działania. To są rezerwiści, ale to będą także intensywne szkolenia, które powinny pozwolić z tych, którzy nie idą do wojska, uczynić pełnoprawnych żołnierzy w sytuacji konfliktu — mówił premier w trakcie piątkowego wystąpienia w Sejmie.
— Trwają prace przygotowujące na wielką skalę szkolenia wojskowe dla każdego dorosłego mężczyzny w Polsce. Do końca roku chcemy mieć gotowy model, aby każdy dorosły mężczyzna był szkolony na wypadek wojny i żeby ta rezerwa była adekwatna do ewentualnych zagrożeń — poinformował Tusk.