Po filmie braci Sekielskich "Tylko nie mówi nikomu" ponownie zrobiło się głośno o arcybiskupie Słowoju Leszku Głodziu. W sieci posypały się komentarze, a wśród nich ten o "nieprzyzwoicie" wysokiej generalskiej emeryturze hierarchy. Postanowiliśmy to sprawdzić.
Temat pedofilii w Kościele zdominował za sprawą filmu debatę w Polsce. Pojawiły się i ciągle pojawiają tysiące komentarzy Was - naszych czytelników pod tekstami na ten temat. W jednym z nich dobrze znający realia wojskowej działalności generała Głódzia jako biskupa polowego, żołnierz rezerwy napisał:
"Panie Arcybiskupie, znamy się dobrze i pewnie pamięta mnie Pan, jako oficera, z organizacji wizyty do ojczyzny Jana Pawła II, bo to ja (szef sztabu jednostki w Opolu) otrzymałem rozkazy przyjęcia pielgrzymów wojskowych i kapelanów. To ja, poprzez ks. Marka, udzielałem Panu porad, co i kiedy nosi się do munduru wojskowego. To mnie odmówił Pan poświecenia sztandaru jednostki, bo nie nadawałem odpowiedniej rangi Pańskiej świętości".