W ciągu sześciu godzin rumuński dyktator, przed którym wszyscy drżeli, i jego znienawidzona żona zamienili się w więźniów. Z władców stali się starym małżeństwem, które nie ma już nikogo. Wszyscy ich zdradzili i opuścili.
25 grudnia 1989 roku rozstrzelano komunistycznego dyktatora Nicolae Ceausescu i jego żonę Elenę. W rocznicę tego wydarzenia przypominamy tekst, który w sierpniu 2016 roku ukazał się na łamach magazynu "Plus minus".
W czwartek, 22 grudnia 1989 r., Nicolae Ceausescu nakazał zorganizowanie w Bukareszcie wiecu potępiającego powstańców. Poza tym w całym kraju funkcjonariusze partyjni otrzymali nakaz przyjścia do zakładów pracy w celu odwiedzenia robotników od udziału w krytycznych wobec reżimu demonstracjach. Wiec miał pokazać, że ludność stoi nadal po stronie Ceausescu.