Z informacji, do których dotarł RMF FM wynika, że to Łukasz Piebiak zlecał sędziemu Arkadiuszowi Cichockiemu współpracowanie z hejterką Emilią. Gdy wybuchła afera, Cichocki trafił do szpitala. Stamtąd miał korespondować z jednym z sędziów z przeciwnej strony barykady. W wiadomościach widać rozżalenie: "Z tamtej strony nie zainteresował się nikt. Dobra zmiana, k***a ich mać" - pisał Cichocki.
To już kolejna publikacja zawierająca screeny rozmów sędziego Arkadiusza Cichockiego. Przypomnijmy: Arkadiusz Cichocki jest jednym z sędziów, których nazwiska przewijają się w tzw. aferze Piebiaka. Według doniesień medialnych Cichocki miał należeć do "Kasty" - zamkniętej grupy na WhatsAppie. Głośno było też o nagich zdjęciach, które wysyłał Emilii S., twitterowej hejterce atakującej sędziów, a prywatnie żonie sędziego Tomasza Szmydta, który przed aferą pracował w KRS.