Pływalnia Komendy Portu Wojennego w Gdyni przy ulicy Śmidowicza budziła kontrowersje zarówno wtedy, gdy była dostępna dla cywili, jak i teraz, gdy mogą z niej korzystać wyłącznie wojskowi. Jedyny 50-metrowy, a jednocześnie jedyny otwarty basen w Trójmieście cieszył się jednak dużą popularnością w okresie letnim, a mieszkańcy chwalili niskie ceny wstępu. Czy jest szansa, że pływalnia zostanie znowu udostępniona?
Napisał do nas Czytelnik, pan Marek:
- Niedawno wróciłem do Gdyni po kilku latach i byłem bardzo zdziwiony z powodu zamknięcia basenu Flota dla cywili - relacjonuje. - Wiem że stanowisko dowództwa jest za ponownym udostępnieniem. Może warto by redakcja zwróciła uwagę na ten problem. Teren dookoła jednostki podupada, a dodatkowe pieniądze z biletów mogłyby pomóc utrzymać to w jako takim stanie. Dodatkowym argumentem jest to, że w Gdyni nie ma zbyt wielkiego wyboru basenów dostępnych w godzinach przedpołudniowych.
Sprawdziliśmy temat. Okazuje się, że wszelkie udostępnianie obiektów wojska, w tym obiektów sportowych KPW Gdynia, może odbywać się zgodnie z obowiązującymi przepisami regulującymi zagadnienia udostępniania nieruchomości podmiotom spoza resortu obrony narodowej. Już od kilkunastu lat, bo od 2004 roku, z pływalni przy ulicy Śmidowicza nie mogą korzystać osoby postronne. Basen był jednak udostępniany rodzinom żołnierzy zawodowych oraz podmiotom związanym ze sportem, takim jak choćby Klub Sportowy Delfin Gdynia, grupa pływaków Masters i Akademicki Związek Sportowy. Obecnie żadna z tych grup nie ma dostępu do tego basenu.