Dziennikarka Tara Palmeri opisała, jak pracownicy amerykańskiej administracji postrzegają Elona Muska. - To już nie jest utrzymujący się opór, ludzie są k******o wściekli - powiedział jeden z informatorów reporterki. Palmeri w swoim tekście odwołuje się też do niedawnego wpisu Muska skierowanego do Radosława Sikorskiego.
Wściekli na Muska: Dziennikarka Tara Palmeri w artykule na stronie The Red Letter wychodzi od wywiadu z Elonem Muskiem, który przeprowadził kilka dni temu Larry Kudlow z Fox News. Szef nieformalnego departamentu DOGE krytykował w rozmowie wydatki na programy społeczne. Sugerował, że środki są w dużej mierze marnotrawione lub sprzeniewierzane. "Choć współpracownicy Trumpa są przerażeni Muskiem, wiedzą, że jeśli spróbujesz obciąć Social Secuirty, Medicare i Medicaid, umrzesz w sensie politycznym" - relacjonuje Palmeri. - To już nie jest utrzymujący się opór, ludzie są k******o wściekli - mówi jeden z informatorów dziennikarki.
Sikorski: W dalszej części artykułu Palmeri opisuje, jak Musk jest postrzegany w Białym Domu i agencjach rządowych. W jednym z akapitów dziennikarka odwołuje się do niedawnej utarczki słownej z Radosławem Sikorskim. "Jeśli mówi polskiemu ministrowi Radosławowi Sikorskiemu ’bądź cicho, mały człowieku’ i przypomina gabinetowi Trumpa, że to on jest miliarderem w pokoju, to możecie sobie wyobrazić, jak traktuje urzędników Białego Domu [...]" - opisuje. Jeden z informatorów dziennikarki relacjonuje, że Musk "demonstracyjnie lekceważy ludzi na wysokich stanowiskach, ponieważ nie rozumie rządu".