Czego dziś powinniśmy wymagać od samolotów bojowych? Co czyni je groźnymi dla przeciwnika na ziemi i w powietrzu? I czy koreański Złoty Orzeł, który kupuje polski MON, wszystko to ma?
Najpierw trzeba sobie odpowiedzieć, do czego może służyć współczesny samolot bojowy. Co daje w walce? Patrzymy na toczącą się w Ukrainie wojnę i nie bardzo możemy znaleźć odpowiedź. Lotnictwo bojowe jakby w ogóle nie istniało, wszystko rozgrywa się na lądzie. No prawie wszystko, bo od czasu do czasu słychać o atakach rakietami odpalanymi z rosyjskich bombowców.
Lotnictwa w tym konflikcie zwyczajnie nie ma. Jest jakiś skansen w wykonaniu Rosji, więc nawet szczupłe, w sumie dość przestarzałe lotnictwo ukraińskie nadal może w miarę efektywnie działać. Rzecz w tym, by nie wyciągać z tego nieuprawnionych wniosków.