W strefie euro w październiku średnia inflacja wynosiła 10,7 proc., mimo że tam tarcz antyinflacyjnych nie wprowadzono. U nas sięgnęła prawie 18 proc. – z tarczami. PiS kocha złotego, ale pożycza już w dolarach, bo stracił wiarygodność w oczach inwestorów.
Gwałtowne stłumienie inflacji byłoby dla ludzi i gospodarki gorsze niż szybko rosnące ceny – uważa prezes NBP Adam Glapiński. Dlatego Rada Polityki Pieniężnej już drugi raz z rzędu nie podnosi stóp procentowych, choć uważa, że inflacja w pierwszych miesiącach 2023 r. nadal będzie rosła. Ma nie przekroczyć 20 proc., a spadać od marca. Według poprzednich przewidywań prezesa miała spadać już po wakacjach, więc do jego prognoz nie należy się przywiązywać.