"Odmówiłem rządzącym zapłacenia łapówki, a oni ukarali mnie na wszystkie możliwe sposoby" - stwierdził milioner Leszek Czarnecki, który do piątkowego poranka kontrolował Getin Noble Bank. Instytucja została poddana przymusowej restrukturyzacji. Zdaniem Czarneckiego w zakresie powiązań biznesu z rządzącymi "staliśmy się podobni do Węgier, Białorusi i Rosji".
Ostatnie zamieszanie wokół Getin Noble Banku zaczęło się po czwartkowej decyzji Komisji Nadzoru Finansowego, która ukarała Leszka Czarneckiego 20 milionami złotych kary.
Państwowy organ kontrolny uznał, że milioner "nie dochował zobowiązania inwestorskiego", "pozostaje bierny wobec złej sytuacji Getin Noble Banku", a jego postawa jest "wysoce naganna" i "nie może być dłużej tolerowana".