Nawet co trzeci żołnierz spośród tych, które Korea Północna wysłała do wsparcia Rosji w wojnie z Ukrainą, już zginął — wynika z doniesień medialnych. Jednak rodziny wojskowych nie otrzymują ciał poległych. Identyfikacja jest praktycznie niemożliwa, bo armia Kim Dzong Una fałszuje nieśmiertelniki. "Zasadniczo ciała żołnierzy nigdy nie są zwracane rodzinom" — mówi Daily NK wysoki rangą oficer Korei Północnej.
Brytyjski "The Times" opisał, jak w dość osobliwy sposób żołnierze z Korei Północnej neutralizują wrogie pola minowe w obwodzie kurskim. Nie używają żadnych specjalistycznych pojazdów lub innego sprzętu. Ludzie Kim Dzong Una testują wrogie zabezpieczenia, przechodząc po nich. Po wybuchu medycy zbierają ciała, a reszta idzie dalej.
"Koreańczycy z Północy mają strategię »maszynki do mięsa«. Tam, gdzie Ukraińcy używają pojazdów do usuwania min, oni używają po prostu ludzi" — mówi w rozmowie z "The Times" jeden z ukraińskich wojskowych.