- Nie wiem skąd pani, o której jest mowa w tekście Onetu (chodzi o Emilię, która wraz z wiceministrem Łukaszem Piebiakiem prowadziła akcję nękania prof. Krystiana Markiewicza - red.) miała w swoim posiadaniu 2500 adresów mailowych. Ta skala porusza i powinna w pierwszej kolejności zostać poddana niezwłocznej analizie. Mam nadzieję że to nastąpi - mówi Onetowi dr Maciej Kawecki, dziekan Wyższej Szkoły Bankowej, wcześniej odpowiedzialny w rządzie PiS za koordynację krajowej reformy ochrony danych.
Prawa ręka Zbigniewa Ziobry stoi za zorganizowanym hejtem wobec sędziów, którzy sprzeciwiają się wdrażanym przez PiS zmianom w wymiarze sprawiedliwości - ustalił Onet. Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak aranżował i kontrolował akcję, która miała skompromitować szefa największego sędziowskiego Stowarzyszenia "Iustitia". O sprawie piszemy tutaj.
Według naszych ustaleń, w ramach skoordynowanej akcji anonimowych maili i listów z plotkami na temat szefa "Iustitii" rozesłano zostało łącznie ok. 2,5 tys. Jeden z nich trafił pocztą na domowy adres samego oczernianego Krystiana Markiewicza. Emilia - współpracowniczka Piebiaka - dostała adres od wiceministra Piebiaka, który bez oporów przekazał kobiecie także dane kontaktowe sędziów z warszawskiego oddziału „Iustitii".