Antoni Macierewicz zarzuca „Gazecie Wyborczej” oraz niektórym fałszywym — jego zdaniem — narodowcom prorosyjskość. Broni też Romana Dmowskiego przed zarzutem o sprzyjanie Rosji. My sprawdziliśmy, zapytaliśmy eksperta i odpowiadamy: polska prawica bywała prorosyjska w kluczowych momentach naszej historii
W środę 20 marca Antoni Macierewicz, wiceprezes PiS i b. minister obrony, w Telewizji Republika zarzucił „Gazecie Wyborczej” antyamerykańskość i sprzyjanie Rosji — podobną do tej, którą wyznaje część prawicy.
Macierewicz miał do „Wyborczej” pretensje o wiele rzeczy — m.in. o tym, że pisze o fiasku planów PiS próbującego wynegocjować z USA budowę w Polsce stałej bazy wojsk amerykańskich (nazwanej przez prezydenta Dudę wojowniczo „Fort Trump”).
Macierewicz mówił też: „Takie formacje prorosyjskie, które mówią, że są narodowe, co jest w ogóle absurdalne, bo nigdy nie było prawicowych, narodowych formacji prorosyjskich, przynajmniej od czasów Targowicy, która przypisywała sobie prawicowość. Były w ruchu narodowym silne formacje antyniemieckie i z tego względu idące na pewien kompromis z Rosją, z tego względu, że zagrożenie niemieckie uznawano za większe (…)