Donald Trump miał zagrozić Władimirowi Putinowi "rozp******eniem Moskwy bombami", jeśli Rosja zdecyduje się na atak na Ukrainę — tak wynika z nagrania udostępnionego przez CNN. Fragmenty stanowiące zapis prywatnych spotkań z darczyńcami z 2024 r. wywołały burzę — podkreśla amerykańska stacja.
Nagrania, które trafiły do mediów, obejmują m.in. zakulisowe rozmowy prowadzone przez Trumpa podczas zbiórek funduszy w Nowym Jorku oraz Jersey. Prezydent USA, zabiegając o wsparcie finansowe na swoją kampanię, nie stronił od kontrowersyjnych uwag i wyrażeń. Zapis wydarzeń ujrzał światło dzienne za sprawą Josha Dawseya, Tylera Pagera i Isaaca Arnsdorfa, autorów książki "2024", której premiera rzuciła nowe światło na kulisy starań Trumpa o drugą kadencję.
— Putinowi powiedziałem: "Jeśli wejdziesz na Ukrainę, rozp******ę Moskwę bombami. Nie mam innego wyjścia" – oznajmił Trump na nagraniu.