Trwa proces Donalda Trumpa przed nowojorskim wymiarem sprawiedliwości. Sędzia Juan Merchan ukarał byłego prezydenta USA karą 9 tys. dol. za obrazę sądu. Zagroził również, że jeżeli Trump nie zaprzestanie publicznie krytykować osób zaangażowanych w proces, może zostać "pozbawiony wolności".
Były prezydent USA jest oskarżony o złamanie prawa wyborczego w stanie Nowy Jork, ponieważ opłatę dla aktorki porno Stormy Daniels za milczenie o ich romansie miał zaksięgować jako wydatek kampanijny. Trumpa czekają kolejne procesy karne w Waszyngtonie, Georgii i na Florydzie.
Na początku kolejnego dnia procesu sędzia Juan Merchan zdecydował, że Trump naruszył nałożony na niego nakaz milczenia w sprawach związanych z procesem. Chodzi m.in. o krytykowanie przysięgłych lub świadków we wpisach w mediach społecznościowych. Choć prokuratura wnioskowała o skazanie byłego prezydenta za obrazę sądu na podstawie 10 naruszeń, sędzia zdecydował się uwzględnić dziewięć z nich. Decyzja ta kosztowała Trumpa 9 tys. dol. oraz konieczność usunięcia niektórych wpisów.