Reuters, Associated Press oraz Agence France-Presse na celowniku Waszyngtonu. Kari Lake, doradczyni prezydenta USA Donalda Trumpa zapowiedziała, że Agencja USA ds. Globalnych Mediów zakończy współpracę z tymi trzema agencjami.
Co zamierza doradczyni Trumpa? Kari Lake, która jest doradczynią prezydenta USA, zapowiedziała, że Agencja USA do spraw Globalnych Mediów (USAGM) zakończy współpracę z największymi, światowymi agencjami informacyjnymi: Reutersem, Associated Press oraz AFP. "Nie powinniśmy płacić zewnętrznym firmom informacyjnym za informowanie nas o tym, jakie są wiadomości" - stwierdziła na X Lake, która w przeszłości była prezenterką telewizyjną.
Jaki podała powód? Doradczyni wskazała, że kontrakty są drogie. "Dziś złożyłam wniosek o anulowanie kosztownych i niepotrzebnych kontraktów USAGM, w tym kontraktów opiewających na dziesiątki milionów dolarów z agencjami Associated Press, Reuters i Agence France-Presse" - wskazała Lake. Jej zdaniem budżet agencji na poziomie około miliarda dolarów pozwala na to, by Amerykanie "sami przygotowywali wiadomości". "A jeśli to niemożliwe, amerykański podatnik powinien domagać się wyjaśnienia, dlaczego tak się stało" - zastrzegła.