Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki używał w przeszłości drugiej, zmyślonej tożsamości — "Tadeusz Batyr". Teoretycznie był to tylko jego pseudonim jako autora biografii "Nikosia", ojca chrzestnego trójmiejskiej mafii. Tyle że na książce się nie skończyło. Po pierwsze, Nawrocki występował publicznie jako "Tadeusz Batyr", wychwalając jednocześnie Karola Nawrockiego. A po drugie — Nawrocki na swych profilach w mediach społecznościowych twierdził, że spotykał się z Batyrem i chwalił jego książkę.
Takich scen telewizja już dziś nie pokazuje. Na podłodze kałuże krwi. Ciało ubranego na czarno mężczyzny leży na wznak, częściowo obnażone. Głowa roztrzaskana od kuli została na wizji lekko zamazana. To ofiara gangsterskich porachunków, legendarny Nikodem Skotarczak. Jest czerwiec 2018 r., regionalny program TVP Gdańsk.
To nagranie wykonane przez policję tuż po egzekucji "Nikosia", który zginął z ręki nieznanego sprawcy w nocnym klubie "Las Vegas" 24 kwietnia 1998 r. Telewizja miała to nagranie od Karola Nawrockiego, a on — od ludzi z półświatka.