Niemiecka komisarz ds. sił zbrojnych w Bundestagu w corocznym raporcie zaprezentowanym w Berlinie przekazała, że w Bundeswerze obecnie panuje deficyt broni i amunicji. Brakuje także personelu. Krytykuje powolne tempo osiągania przez Bundeswehrę gotowości operacyjnej.
Jak poinformowała agencja Reutera, wojsko niemieckie obecnie nie ma się za dobrze. Jest gorzej niż rok temu, przed najazdem Rosji na Ukrainę. Armia ma spory deficyt broni i potrzebnego wyposażenia.
Komisarz ds. sił zbrojnych Niemiec Eva Hoegl potępiła rząd za opieszałość nie tylko w wydawaniu 100 miliardów euro specjalnego funduszu utworzonego w ubiegłym roku na przywrócenie armii do stanu używalności, ale także w uzupełnianiu zapasów wojskowych, uszczuplonych przez pomoc dla Ukrainy.
Niemiecka komisarz przyznała agencji Reutera, że brakuje też personelu w Bundeswehrze. Eva Hoegl wątpi, by do 2031 roku udało się zatrudnić 203 tys. żołnierzy.