Jeden śledczy chadzający nago po Świdnicy, drugi konsekwentnie unikający postępów w śledztwie w sprawie afery hejterskiej — takie prokuratorskie kadry promować miał Michał Dworczyk za radą swojej "prawej ręki" na Dolnym Śląsku.
"Przypominam — prokurator rejonowy Dz-ów (Dzierżoniów-red.) — Zbigniew Kata, Wałbrzych — Maciej Wiącek" — takie wytyczne wysyłał Dworczykowi Janusz Maniecki 16 marca 2016 r. — wynika z publikacji na portalu Poufna Rozmowa. Kata, Wiącek, Maniecki. Każda z tych postaci zasługuje na chwilę uwagi.
Goły prokurator chodzi po mieście
Maciej Wiącek miał już wcześniej pisać do Dworczyka, prosząc go o pomoc w zatrudnieniu w prokuraturze. Miał trafić do Wałbrzycha, finalnie jednak dostał posadę w Świdnicy.