Z okazji święta narodowego, obchodzonego w rocznicę zburzenia Bastylii 14 lipca 1789 roku, w niedzielę na paryskich Polach Elizejskich odbyła się wielka defilada wojskowa. Zainaugurował ją tradycyjny przegląd wojsk przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Po paradzie na Polach Elizejskich zgromadziło się kilkuset demonstrantów z ruchu "żółtych kamizelek". Policja użyła gazu, by ich rozpędzić.
W tym roku defilada odbyła się pod znakiem europejskiej współpracy wojskowej, czego przejawem było otwarcie parady przez wojska hiszpańskie. Po słynnej paryskiej alei przemaszerowała też francusko-niemiecka brygada.
Gwizdy "żółtych kamizelek"
W momencie przejazdu Macrona, dla którego była to trzecia parada wojskowa od objęcia urzędu w maju 2017 roku, słychać było gwizdy protestujących z ruchu "żółtych kamizelek" - zwraca uwagę agencja AFP. Poprzedniego wieczora kilkudziesięciu protestujących wznosiło okrzyki przed siedzibą ministerstwa obrony, gdzie Macron spotkał się z dowódcami sił zbrojnych.