– Stałem się celem ataku, bo najwyraźniej nadepnąłem na odcisk bohaterom moich publikacji o „układzie wrocławskim”. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości – mówi w wywiadzie dla Onetu Jacek Harłukowicz. Dziennikarz „Gazety Wyborczej” opisuje też, w jaki sposób śledzono go i nagrywano.
Tomasz Pajączek, dziennikarz Onetu: Dlaczego stałeś się celem ataku?
Jacek Harłukowicz, dziennikarz „Gazety Wyborczej”: To wynika wprost z tego anonimowego „listu otwartego”, który został opublikowany w internecie. Jego autorzy sami to przyznają. Stałem się celem ataku, bo najwyraźniej nadepnąłem na odcisk bohaterom moich publikacji o „układzie wrocławskim”. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
Kto tworzy „układ wrocławski”, który opisujesz wspólnie z dziennikarzami OKO.Press i Fundacji Reporterów?