Afera Dworczyka: "Niekompetencja, nieudolność, głupota, a czasem też ciemne interesy podlewane obrzydliwym sosem bogoojczyźnianych frazesów" - tak minister Michał Dworczyk określał system zakupów w MON za czasów Antoniego Macierewicza.
Portal Poufnarozmowa.com, ujawniający od kilku miesięcy maile ze skrzynki szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka, opublikował we wtorek korespondencję, w której Dworczyk wspomina czasy, gdy był wiceministrem obrony narodowej. Pełnił tę funkcję w rządzie Beaty Szydło (2015-17), ministerstwem kierował wówczas Antoni Macierewicz.
Mail pochodzi z marca 2019 r. Dworczyk szefował już wtedy KPRM, premierem był Mateusz Morawiecki, zaś jedną z jego pierwszych decyzji było pozbycie się z rządu Macierewicza (styczeń 2018 r.). Jednak "duch Macierewicza" nadal unosił się nad resortem, czego dowodem był wywiad, jakiego "Dziennikowi Gazecie Prawnej" udzielił Piotr Wojciechowski, szef WB Electronics, polskiej firmy produkującej sprzęt specjalny dla wojska. Rozgoryczony Wojciechowski mówił w "DGP", że MON z niewiadomych powodów eliminuje jego firmę z przetargów na drony, elektroniczne systemy dowodzenia i obserwacji pola walki. Zamiast tego kupuje wielokrotnie droższy sprzęt w Polskiej Grupie Zbrojeniowej, która często nie ma doświadczenia w tego typu produkcji.