Przede wszystkim chciałbym zwrócić uwagę na błąd Donalda Tuska w sprawie TV Republika. Premier, pytany o "zamach stanu", pokazał, jak gra w ping-ponga — ocenia dla Onetu prof. Wiesław Godzic. Zmanipulowanymi przekazami stacji zaniepokojeni są seniorzy. Medioznawca tłumaczy, dlaczego ta sytuacja może mieć bardzo poważne konsekwencje. Argumentuje również, dlaczego nie poprze apeli o likwidację Republiki.
— Panie redaktorze, ten rzekomy "zamach stanu", usilnie ogłaszany przez TV Republika, ma konkretny cel i może mieć bardzo konkretne, ponure konsekwencje — zaznacza na wstępie naszej rozmowy prof. Wiesław Godzic, medioznawca, socjolog, wykładowca akademicki.
Przypomnijmy: sprzyjająca PiS i hojnie wspierana w czasie ich rządów milionami złotych z Polskiej Fundacji Narodowej TV Republika podchwyciła słowa prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego, który podczas konferencji prasowej stwierdził, że "w Polsce realizowany jest zamach stanu". Święczkowski jest związany z PiS, był prokuratorem krajowym, gdy Zbigniew Ziobro sprawował funkcję ministra sprawiedliwości.