Prezydent Francji Emmanuel Macron zażądał w poniedziałek, by Francuzi znajdujący się na jachcie zatrzymanym przez Izrael u wybrzeży Strefy Gazy mogli jak najszybciej wrócić do kraju. Na jednostce tej, wiozącej pomoc humanitarną, znajdowało się sześcioro obywateli Francji.
W oświadczeniu wystosowanym przez Pałac Elizejski prezydent wezwał, by zatrzymanym "umożliwić powrót do Francji najszybciej, jak to możliwe". Szef MSZ Francji Jean-Noel Barrot zapewnił ze swej strony, że jego ministerstwo było "w kontakcie z władzami izraelskimi, aby zapobiec wszelkim incydentom". Minister podkreślił przy tym, że MSZ ostrzegało obywateli francuskich przed ryzykiem związanym z ich działaniami.