Bez względu na to, co pociąga za sobą potencjalne porozumienie pokojowe na Ukrainie, Estonia nigdy nie uzna podboju terytorium Ukrainy – oświadczył w czwartek szef estońskiej dyplomacji Margus Tsahkna.
— Wkroczyliśmy w okres pełen zawirowań, w którym ustala się przyszłość nie tylko Ukrainy, ale całej Europy — przyznał Tsahkna na konferencji rządu w Tallinie, odnosząc się do rozmowy telefonicznej prezydentów USA i Rosji, Donalda Trumpa i Władimira Putina.
Według estońskiego ministra utrzymywane przez Moskwę żądania, co do przywrócenia granic NATO z 1997 r. oznaczają, że "celem tego jest przywrócenia stref wpływów z czasów ZSRR, objęcie strefą buforową i zakwestionowanie całej europejskiej architektury bezpieczeństwa".