Administracja Trumpa niedawno ograniczyła funkcjonalność ukraińskich odrzutowców F-16. Ta ryzykowana zagrywka podważyła zaufanie Europy do jej największego dotychczasowego dostawcy broni. W przeszłości zakup zaawansowanego sprzętu wojskowego od USA był postrzegany w Europie jako gwarancja bezpieczeństwa. Teraz jest wręcz przeciwnie — europejscy przywódcy zdali sobie sprawę, że nie mogą być pewni amerykańskiej pomocy w przypadku ataku.
Decyzja Waszyngtonu o ograniczeniu funkcjonalności ukraińskich myśliwców wywołała obawy w europejskich stolicach, które polegają na amerykańskich systemach uzbrojenia.
Europa jest w szoku, lecz Donald Trump od dawna podkreślał, że nadchodzi duża zmiana w podejściu Waszyngtonu. Stany Zjednoczone nie chcą już być głównym gwarantem bezpieczeństwa ani dla Ukrainy, ani dla całego kontynentu.