Mobilizowani są chorzy na ciężkie choroby lub wyciągani z więzień. Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej lub najemne oddziały Wagnera sięgają po specyficzne rezerwy. Coraz więcej jest dowodów na liczne kompromitacje związane z putinowską mobilizacją.
To historia jak jedna z wielu. Udokumentowali ją ukraińscy dziennikarze przeprowadzając wywiad z jednym z rosyjskich jeńców. Jest „mobilkiem", czyli świeżo zmobilizowanym żołnierzem, który opowiedział swoją historię. To fragment, który dotyczy braku komisji lekarskich w czasie mobilizacji:
Jegor, pułk zmechanizowany: „Ostatni raz byłem w wojsku 9 lat temu. Otrzymałem specjalizację: celowniczy BWP-2 (...) Wydawało mi się, że nie kwalifikuję się do mobilizacji, ponieważ nie pozwala mi na to zdrowie. Mam torbiel w mózgu wielkości 6 cm. Mam ataki drgawek (...) Wezwano mnie do działu kadr w miejscu, gdzie pracuję.