"Fakty" TVN wielokrotnie punktowały Telewizję Polską za prorządowe i pozbawione krytycznego spojrzenia wypowiedzi. Ale nie tylko telewizja pod wodzą Jacka Kurskiego jest ukierunkowana na wspieranie PiS-u. Są też inne miejsca w polskich mediach, gdzie dziennikarze zachwycają się politykami "dobrej zmiany", a ci wprost dziękują za wsparcie.
- Każdy ma prawo kreować zarząd spółki, której jest właścicielem - mówił prezes PKN Orlen w rozmowie z "Pulsem Biznesu". Te słowa padły po zwolnieniu trzech szefów dzienników należących do grupy wydawniczej, przejętej przez koncern z Danielem Obajtkiem na czele. "Fakty" TVN sugerują, że to dopiero początek zmian i ostrzegają, jak mogą wyglądać media sterowane przez prorządowych decydentów.
- Orlen przejmuje lokalne media i nie przejmuje się wyrokiem sądu. To już państwo wiedzą. Ale może państwo jeszcze nie wiedzą, jak mogą wyglądać media, kiedy trafią pod polityczne wpływy - mówiła Anita Werner w "Faktach". - Kiedy wszystkie władze w kraju: ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza są w jednych rękach i kiedy w tych samych rękach jest też los mediów i ich pracowników.
Po tej zapowiedzi wyemitowano prawie 4-minutowy materiał Jakuba Sobieniowskiego, który zebrał przykłady funkcjonowania teoretycznie niezależnych mediów, wyraźnie faworyzujących obóz rządzący.