Rząd Donalda Tuska uważa za zamkniętą sprawę reparacji, ale życzy sobie od Berlina czytelnego sygnału, że Niemcy są świadome swojej historycznej odpowiedzialności – pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Chociaż masakra mieszkańców Woli podczas Powstania Warszawskiego była jedną z największych zbrodni wojennych na ludności cywilnej podczas drugiej wojny światowej, to pozostaje ona w Niemczech ledwo znana - pisze Reinhard Veser w artykule opublikowanym w czwartkowym (7.3.2024) wydaniu dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” („FAZ”).
„W Polsce z kolei ten brak wiedzy odnotowywany jest bardzo wyraźnie. Wynika z niego szeroko rozpowszechnione odczucie, że nawet 80 lat po zakończeniu drugiej wojny światowej większość Niemców nie jest świadoma pełnego wymiaru okrucieństwa popełnionego w Polsce przez niemieckich okupantów”.
Jak czytamy, rządzące w ostatnich latach Prawo i Sprawiedliwość wykorzystało to, rozniecając antyniemieckie nastroje dla celów polityki wewnętrznej i tłumacząc tym żądania reparacyjne.