Francuski kontrwywiad ostrzega przed ofensywą rosyjskich szpiegów. Od początku inwazji Rosji na Ukrainę z lutym tego roku francuskie służby odnotowały wzmożoną działalność agentów Kremla, którzy ukrywają się wśród imigrantów z Rosji i werbują współpracowników w sieci.
Dziennik "Le Monde" podaje, że "Moskwa próbuje reaktywować sieć szpiegowską w Europie", wykorzystując to, że wielu Rosjan opuszcza ostatnio kraj, aby uniknąć mobilizacji do wojska lub sankcji ekonomicznych. Gazeta ujawnia, że latem francuski kontrwywiad zdemaskował rosyjską agentkę - Julię Szifmanowicz - która chciała otrzymać wizę do Francji. Ustalono, że kobieta jest powiązana ze specjalną jednostką rosyjskiego wywiadu wojskowego, odpowiedzialną między innymi za próbę otrucia byłego agenta Kremla w Wielkiej Brytanii Sergieja Skripala, oraz za wysadzenie składu amunicji w ubiegłym roku w Czechach.
To pokazuje, że w kontekście wojny na Ukrainie, jednostka ta jest nadal aktywna, i że wybiera nowe profile, między innymi kobiety i bardzo młodych agentów, trudnych do wykrycia przez zachodnie służby