Jak bumerang wraca gorący temat braku amunicji dla polskiej armii. Burzę wywołały słowa gen. Dariusza Łukowskiego, szefa BBN-u, że jej zapasy wystarczą naszym żołnierzom na tydzień, góra dwa tygodnie prowadzenia walki z Rosją. To jeden z tematów podcastu "Fronty Wojny". Marcin Wyrwał i Edyta Żemła rozmawiają również o kontrakcie na wozy bojowe "Borsuk" oraz o propozycjach rządu dotyczących szkolenia ochotników. Poruszają też tematy międzynarodowe związane z wojną w Ukrainie.
— W zależności od sposobu prowadzenia tej walki, ta obrona mogłaby być prowadzona przez tydzień lub dwa przy dzisiejszym poziomie zapasów — mówił w programie "Gość Wydarzeń" w Polsacie szef BBN, gen. Dariusz Łukowski, gdy został zapytany o to, jak długo Polska bez pomocy sojuszników byłaby w stanie odpierać potencjalny atak Rosji. Jego słowa wywołały spore zamieszania. Generał został za nie skrytykowany. W opinii części wojskowych i ekspertów niepotrzebne zdradził newralgiczne informacje dla bezpieczeństwa państwa.
Co innego sądzą jednak prowadzący podcast "Fronty Wojny". Zdaniem Edyty Żemły, to co powiedział gen. Łukowski jest przysłowiową tajemnicą Poliszynela. — Wojskowi pudrują rzeczywistość, prężąc muskuły, ale tych muskuł po prostu nie mamy – powiedziała, dodając, że informacja, iż zapasów amunicji starczy armii na pięć dni walki, była dość często podawana w mediach. Marcin Wyrwał zauważył, że od końca Zimnej Wojny Europa padła ofiarą własnej głupoty, rozbrajając się.