Sytuacja wojsk rosyjskich staje się krytyczna. Moim zdaniem Zełenski może teraz myśleć o odzyskaniu Krymu na drodze militarnej - gen. Mieczysław Cieniuch, b. szef Sztabu Generalnego WP i ambasador w Ankarze, analizuje sytuację na wojnie w Ukrainie.
Paweł Wroński: W ciągu kilku dni Ukraińcy wyzwolili miasta, które tygodniami zdobywali Rosjanie, poświęcając krew i sprzęt. To jest ta generalna ofensywa, o której nieustannie mówi prezydent Zełenski?
Gen. Mieczysław Cieniuch, b. szef Sztabu Generalnego WP i ambasador w Ankarze: Ukraina prowadzi działania ofensywne na froncie południowym i wschodnim. Wydaje się, że armia ukraińska jest do generalnej ofensywy niemal gotowa. Pod broń został powołany prawie milion ludzi. Ograniczeniem jest uzbrojenie i wyposażenie. Dla mnie argumentem za tym, że nie jest to jeszcze generalna kontrofensywa, jest to, że obecnie około 20 tysięcy ukraińskich specjalistów szkoli się na Zachodzie, z tego 10 w Wielkiej Brytanii. Rozumiem, że ci żołnierze przygotowują się właśnie do działań zaczepnych wobec Rosji.