Uczestnik Powstania Warszawskiego gen. Zbigniew Ścibor-Rylski chciał zostać pochowany w grobowcu, w którym spoczywa jego żona. Spełniono jego wolę. Dziś grób, mimo że przed pogrzebem generała był czyszczony i zorganizowano zbiórkę na jego renowację, wygląda źle.
Generał Zbigniew Ścibor-Rylski zmarł 3 sierpnia w wieku 101 lat. Został pochowany na Starych Powązkach w Warszawie w rodzinnym grobie, w którym spoczęła wcześniej jego żona. Na uroczystościach pogrzebowych zabrakło najważniejszych przedstawicieli państwa - prezydenta, premiera i ministra obrony narodowej. Rząd reprezentował szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski.
Byli też inni politycy, w tym Platformy Obywatelskiej, której kandydat wygrał w wyborach na prezydenta stolicy. Wirtualna Polska bezpośrednio po śmierci generała informowała o złym stanie grobowca. Niedługo potem na cmentarzu pojawiła się ekipa sprzątająca. Zorganizowano też zbiórkę na renowację. Efektów jednak nie widać.