Z okazji zbliżającego się Święta Wojska Polskiego prezydent Andrzej Duda mianował jedenastu żołnierzy WP na stopnie generalskie. Ponad połowa z nich to dowódcy związków taktycznych oraz odpowiedzialni m.in. za bezpieczeństwo zdrowotne i transportowe osób na najwyższych stanowiskach w państwie. W sumie oficerów z lampasami w służbie czynnej będzie nie więcej niż pod koniec 2015 r. Za osób w generalskich mundurach widuje się coraz więcej.
Są to pierwsze w tym roku nominacje w siłach zbrojnych, z małym wyjątkiem. W połowie lipca br. prezydent Andrzej Duda awansował pułkownika Cezarego Roga – szefa Zarządu Rozpoznania i Walki Elektronicznej Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych – na stopień generała brygady. To nadzwyczajne przyspieszenie wynika z faktu, że z dniem 1 sierpnia 2022 roku generał Róg musiał zameldować się w Brukseli, by objąć obowiązki na stanowisku generalskim - asystenta Szefa Sztabu ds. Rozpoznania w Naczelnym Dowództwie Sił Sojuszniczych w Europie (SHAPE). W strukturach NATO obowiązuje zatem zasada tożsamości stopnia i stanowiska, która przypomina króliczka. Stale go gonimy, ale nie możemy w polskiej armii wdrożyć od prawie dwudziestu lat.
Nowe, stare wytyczne
Przy tej nominacji skorzystano z obowiązującego od 21 maja br. rozporządzenia prezydenta RP z 17 maja br. w sprawie trybu mianowania na pierwszy stopień oficerski, stopnie oficerskie generałów i admirałów oraz stopień wojskowy Marszałka Polski, kontrasygnowanego przez premiera. Jest to przepis wykonawczy do uchwalonej 11 marca br. ustawy o obronie Ojczyny. Prace legislacyjne nad tymi przepisami były powodem, że nie było w tym roku tradycyjnych nominacji generalskich w wojsku z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych (1 marca) oraz Święta 3 Maja.