Serbski dziennik "Blic" zastanawia się w piątek, jak po wizycie rosyjskiego prezydenta władze Serbii wyjaśnią Unii Europejskiej euforię, z jaką przyjmowano Władimira Putina w Belgradzie. I czy naprawdę w interesie Serbii leży gospodarcze wiązanie się z Rosją.
"Wizyta Putina sama w sobie nie jest nieprzezwyciężonym problemem w stosunkach Serbii i UE, ale trudniej jest wyjaśnić wspaniałą oprawę i okazane przy tym oddanie" - komentuje "Blic" czwartkową wizytę Putina, który - jak pisze - "przeleciał z hukiem" przez Serbię.
"Biorąc pod uwagę współpracę Serbii i Rosji, trudno sobie wyobrazić, żeby przede wszystkim państwa bałtyckie i Polska, które obawiają się rosyjskiej polityki imperialnej z powodu ’wspomnień’ z czasów zimnej wojny, wykazały zrozumienie dla istotnego zbliżenia Serbii do Unii" - ostrzega.