Kiedy w domu rodziny Muszyńskich w Gorlicach pojawił się gość, wydawało się, że rodzina będzie musiała znosić pod swoim dachem obecność intruza - oficera Wehrmachtu. Szybko okazało się, że to ksiądz, któremu obce były nazistowskie ideały.
Z impetem otwiera się brama w budynku przy ulicy Zamkowej 4 (później Krakowska 2, obecnie od 1976 roku tego budynku już nie ma) i do środka wchodzi urzędnik magistratu Gorlice. Za nim podąża żołnierz Wehrmachtu w stopniu sierżanta. Na końcu idzie oficer, który ma rozpięty kołnierzyk przy mundurze. Spod niego wystaje koloratka. Żołnierz na klamrze pasa ma wypisane złowieszcze w oczach Polaków „Gott mit uns” - Bóg z nami.