W ostatni weekend pogranicznicy wypchnęli w las, przy minus 7-10 ℃, dwie rodziny z małymi dziećmi. Chłopczyk spadł z pięciometrowego płotu, stracił przytomność i przemoczył się w bagnie. Push-backowane są także osoby ze złamanymi nogami
W poniedziałek 21 listopada aktywiści pomagający migrantom na granicy z Białorusią zaalarmowali o dramatycznej sytuacji – rodziny z małymi dziećmi ponownie wyrzucane są przez Straż Graniczną na mróz.
„Mamy dość! Potrzebne wsparcie! Potrzebna Lista Schindlera! (...) Proszę osoby, które coś w tym kraju znaczą (...), żeby powstrzymały to szaleństwo i bestialstwo” - pisał Kamil Syller, prawnik i aktywista mieszkający przy granicy z Białorusią, który ratuje w lasach migrantów.
„To się musi skończyć! Stop wywózkom dzieci!!!”, dodawała organizacja Hope & Humanity Poland pomagająca głównie migrantom na Białorusi.