Było spokojnie, indeksy giełdowe w Europie świeciły na zielono i zapowiadała się dobra ostatnia sesja tygodnia. Nagle do głosu doszły chińskie władze, które zamiast oczekiwanego wygaszania sporu, eskalują wojnę handlową z USA. To od razu zmieniło układ sił na rynkach finansowych.
Chiny ogłosiły właśnie kolejne cła odwetowe. Na działania Donalda Trumpa odpowiadają wprowadzeniem stawek na poziomie 125 proc. na towary importowane z USA — donosi Bloomberg. Od soboty Pekin podnosi wysokość ceł na amerykańskie towary z 84 do 125 proc. Odpowiada w ten sposób na ruch Donalda Trumpa, który zastosował wobec Chin stawkę 145 proc. Przypomnijmy, że w przypadku innych krajów prezydent USA zdecydował o wstrzymaniu dodatkowych ceł na 90 dni.
Ma to błyskawiczne przełożenie na rynki finansowe. Na giełdach w Europie, które do tej pory zaskakiwały spokojem i notowały lekkie wzrosty, nastąpił wyraźny zwrot. Notowania akcji spadły, a najważniejsze indeksy świecą na czerwono.