Dziś w Polsce Polak nienawidzi Polaka. - Nie wiemy, w jakim stopniu zabójstwo Pawła Adamowicza jest wynikiem wszechobecności nienawiści. Morderca - samotnik to nie jest czysto polski przypadek, ale pojawia się pytanie: skąd mu się wziął ten Adamowicz? Nienawiść jest wyjątkowo kalorycznym paliwem polityki - mówi Piotr Osęka, historyk, ekspert od propagandy.
Michał Gostkiewicz: Kto zaczął?
Dr hab. Piotr Osęka: Nie da się tego przesądzić. My, historycy, możemy wskazać mechanizmy, które doprowadziły do eskalacji nienawiści. I momenty przełomu.
Smoleńsk?
Jeden z momentów przełomu? Na pewno tak. Ale nienawiść w Polsce zaczęła się wcześniej, a nie od opowieści o smoleńskim zamachu i zdradzie.
O zdradzie to już była opowieść od czasów Targowicy.
Bo sposób formułowania narracji jest podobny, niezależnie od czasu i miejsca. Proszę spojrzeć na teorie spiskowe w Ameryce po 11.09.2001 r. Te same argumenty, ten sam sposób poszukiwania wroga. Od roztrząsania technicznych detali przechodzimy do wielkich teorii politycznych, zbudowanych na przeświadczeniu, że wszystko dookoła jest spiskiem cynicznych morderców.