Tysiące mieszkańców Hongkongu wyszło we wtorek na ulice miasta. W 70. rocznicę powstania Chińskiej Republiki Ludowej tłum "opłakiwał" tę datę. Demonstranci nieśli między innymi czarne balony. Nie obyło się bez brutalnych starć z policją.
Po południu czasu lokalnego tysiące osób rozpoczęły marsz z dzielnicy Causeway Bay w kierunku dzielnic Central i Admiralty, gdzie mieszczą się budynki rządowe. Kilkusetosobowe grupy protestowały również w dzielnicach Sha Tin, Tai Po i Sham Shui Po.
W centrum miasta doszło do brutalnych starć pomiędzy protestującymi a lokalną policją. W pewnym momencie funkcjonariusze zdecydowali się oddać strzały ostrzegawcze.