Rozmowa z prof. Ryszardem Kaczmarkiem, historykiem, autorem wydanej ostatnio książki „Powstania śląskie 1919-1920-1921. Nieznana wojna polsko-niemiecka”.
Swojej najnowszej książce o powstaniach nadał pan profesor podtytuł: Nieznana wojna polsko-niemiecka. Dlaczego nieznana? O powstaniach słyszało każde polskie dziecko. I dlaczego wojna polsko-niemiecka?
Zgadzam się, że każde polskie dziecko wie o powstaniach. Powstania śląskie w naszej edukacji historycznej pojawiają się już w szkole podstawowej. Ale o wojnie polsko-niemieckiej z lat 1919-1921 nigdzie się nie dowiemy. Książka jest próbą udowodnienia, że zaistniał konflikt, który ja uważam za wojnę. Choć odbywał się on bez oficjalnej deklaracji o przystąpieniu do wojny, to zaangażowane w nim były za przyzwoleniem rządów siły zbrojne obydwu państw. To zresztą nie był wyjątek. Wszystkie polskie granice po 1918 roku były w ogniu. Polska prowadziła wojny z Litwą, Ukrainą, Rosją i z Czechosłowacją. Niemcy nie były więc wyjątkiem. Trzeba jednak przy tym pamiętać, że każde z trzech powstań było zupełnie inne, zaś zaangażowanie w nie państwa polskiego rosło z roku na rok. W roku 1921 było kluczowe.