Ani wojsko, ani Straż Graniczna nie postrzeliły Iranki znalezionej w niedzielę na granicy polsko-białoruskiej - wynika z komunikatów obu służb. Kobieta jest obecnie w szpitalu, a jej stan zdrowia jest dobry.
- 16 czerwca 2024 roku około godziny 15 funkcjonariusze z Placówki SG w Dubiczach Cerkiewnych otrzymali informację, że przy granicy znajduje się kobieta z urazem oka - poinformowała rzecznik Straży Granicznej mjr Katarzyna Zdanowicz.
Po przybyciu na miejsce mundurowi wezwali karetkę, która zawiozła kobietę do szpitala.
Funkcjonariusze Straży Granicznej nie odpowiadają za postrzelenie granicy - zastrzegła rzeczniczka. - W ostatnich dniach w kierunku osób przy granicy polsko-białoruskiej, tym bardziej znajdujących się po stronie białoruskiej, nie użyto broni - podkreśliła.