- Militarnie operacja Izraela i USA w Iranie była imponująca. Nie zniszczyła jednak irańskiego programu jądrowego i nie rozwiązała fundamentalnych problemów - uważa Marcin Andrzej Piotrowski, analityk PISM. W wywiadzie z Gazeta.pl mówi, że wręcz mogła pomóc irańskiemu reżimowi utrzymać się dłużej na nogach.
Zawieszenie broni pomiędzy Iranem a Izraelem i USA po pewnych wstrząsach jednak się utrzymało. Więc można już zadać pytanie: Kto wygrał?
Wszyscy mają poważny problem i nikt tutaj ani nie jest w pełni wygranym, ani do końca przegranym. Żadna ze stron tak naprawdę nie osiągnęła swoich celów maksymalnych. Wszyscy byli zmuszeni z różnych względów ustąpić i najbardziej wygodne dla wszystkich w tym momencie stało się zawieszenie broni. Natomiast podstawowe problemy pozostały nierozwiązane, czyli konflikt Izraela i Iranu oraz kwestia irańskiego programu nuklearnego. Myślę, że po prostu sytuacja trochę przerasta przynajmniej 2 z 3 graczy, czyli Iran i Stany Zjednoczone. Pytanie, czy USA w ogóle mają jakąś strategię zarządzania tym kryzysem i jakiegoś uregulowania przynajmniej na pewien czas kwestii nuklearnej?