"Nowa instytucja państwowa kupuje łódź do inspekcji jezior na Mazurach. Daleko jej jednak do klasycznych motorówek" - donosi "Gazeta Wyborcza. Olsztyn". Jak twierdzi, pomysł tego zakupu "zbulwersował część ludzi związanych z żeglarstwem na Warmii i Mazurach". "Nazwijmy rzecz po imieniu. To wygląda jak zabawka dla wyższego personelu Wód Polskich" - komentuje w rozmowie z dziennikiem przedsiębiorca turystyczny z Mazur.
Jak przypomina "Gazeta Wyborcza": Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie to instytucja powołana przez rząd PiS rok temu. Odpowiada za gospodarkę wodną na polskich akwenach. Swoją działalność Wody zaczęły z przytupem, bo od zapowiedzi podniesienia opłat za korzystanie z pomostów na państwowych jeziorach. (...) Szerokim echem odbiła się też wypowiedź szefa Wód Polskich, który - gdy instytucja zaczynała swoją pracę - przyznał, że problemem PGW są braki finansowe na prowadzenie działalności.
Teraz - jak donosi dziennik - wiele wskazuje na to, że "finanse nie są już takim problemem": Wody Polskie chcą bowiem kupić łódź motorową "i to nie byle jaką".