Chiny poprzez inwestycje wzmacniają reżim Viktora Orbána i zapewniają lukratywne kontrakty jego ludziom. Silniejsze relacje z Pekinem pomagają mu także przedstawiać Węgry jako globalnego gracza.
Węgierski MSZ najpierw zadeklarował, że w pełni przestrzega wymierzonej w Tajwan „polityki jednych Chin”, a kilka dni później chiński producent baterii Contemporary Amperex Technology (CATL) ogłosił, że zbuduje fabrykę o wartości 7,3 mld euro w drugim co do wielkości mieście kraju, Debreczynie. Byłaby to największa inwestycja przemysłowa w historii Węgier.
Budapeszt pokonał Bratysławę w tej rywalizacji, a minister finansów Słowacji Igor Matovič napisał na Facebooku, że „Węgrzy lecą jak rakiety, a my wyglądamy przy nich jak biedni krewni”.